Super Kobieta – czyli PMS mi nie straszny.
Dziś wyjątkowo będzie trochę prywatnie, bo chcę Wam powiedzieć, jak poradziłam sobie z tematem, który mnie samą od 22 lat co miesiąc na 3 dni wyłączał z życia.
Czemu od 22 lat?
Bo wtedy urodziłam córkę w czasie bardzo trudnego…