Często tak jest, że praca logopedy pochłania jego energię. Specyfika pracy, korygowanie wad, usprawnianie zaburzeń, analizowanie postępów planowanie pracy, dobieranie lub wymyślanie pomocy….. Czasem trzeba odpocząć. Siadam wtedy z szydełkiem w ręku i oto on – dandelion 🙂 Moje lekarstwo na wyczerpanie/znużenie/zmęczenie. Otulam się nim i już jestem gotowa do kolejnych wyzwań. Powstał z kokonka […]

Często tak jest, że praca logopedy pochłania jego energię.

Specyfika pracy, korygowanie wad, usprawnianie zaburzeń, analizowanie postępów planowanie pracy, dobieranie lub wymyślanie pomocy…..

Czasem trzeba odpocząć.

Siadam wtedy z szydełkiem w ręku i oto on – dandelion 🙂

Moje lekarstwo na wyczerpanie/znużenie/zmęczenie.

Otulam się nim i już jestem gotowa do kolejnych wyzwań.

Powstał z kokonka rare – 1300 m plus 250 metrów ostatniego koloru (morski).

Czyli ponad 1,5 km nici 😉

Zrobiony szydełkiem nr 4.

Rozpoczęty w wakacje na urlopie w Zakopanem 😉

Wzór płatny, dostępny na Ravelry.

Moja wersja jest modyfikowana – dołożyłam kilka powtórzeń, by wydłużyć przód.

Dokładnie wg wzoru zrobiłam tę chustę.

I jesszcze kilka zdjęć robionych “kartoflem” 😉


Przed praniem i blokowaniem ma 200 cm rozpiętości i 70 cm wysokości 😉

Właśnie się pierze 😉

Komentarze

Dodaj komentarz

Your email address will not be published. Required fields are marked (wymagane)

Koszyk
Brak produktów w koszyku!
Kwota częściowa
0.00 
Całkowita kwota
0.00 
0
Pracownia Adrianna