![Kot w worku – kapitalna gra. Kolejny transfer wpisu popularnego na starym blogu 😉 Znacie? Na pewno znacie. My znamy od dawna, ale dopiero dziś udało mi się uchwycić nasze zabawy aparatem.Zaczynamy zawsze od jednej planszy. I jest to plansza z autkiem, ale to pewnie oczywiste 😉 Autko musi przecież dojechać na planszę … Jędrek całą grę tworzy własne historie. Na […]](https://www.pracownia-adrianna.pl/wp-content/uploads/2020/02/6.jpg)
Kolejny transfer wpisu popularnego na starym blogu 😉
Znacie? Na pewno znacie. My znamy od dawna, ale dopiero dziś udało mi się uchwycić nasze zabawy aparatem.
Zaczynamy zawsze od jednej planszy. I jest to plansza z autkiem, ale to pewnie oczywiste 😉 Autko musi przecież dojechać na planszę …
Jędrek całą grę tworzy własne historie. Na zdjęciu widać jak widelcem przenosił jajko 😉
Otwiera kluczem drzwi auta.
Udaje, że je jajko, które trzyma na widelcu. Je – oczywiście – łyżką 😉
Dokładam drugą planszę. Czasem Jędruś sam szuka, czasem palec mamy podpowiada czego szukać.
Każdy kolejny obrazek jest szukany z taką samą koncentracją.
Bystre oko czegoś szuka 😉
Niektóre obrazki są witane uśmiechem – na przykład kaczka:-)
Planszy przybywa, ale to nie jest jakimś utrudnieniem.
Jędruś potrafi trzymając obrazek znaleźć jego miejsce wśród tylu innych.
Kontrolnie co jakiś czas sprawdza, czy autko jest na miejscu 😉
To nasza – najprostsza wersja tej gry.
Ania na swoim blogu prezentuje różne inne sposoby wykorzystania plansz i figurek.
I ja mam jeszcze inną wariację 😉 Można ja zobaczyć tu:
Jeśli jeszcze nie masz – kup koniecznie 😉
Granna – Kot w worku 😉
Używam od lat i pewnie jeszcze długo będę 😉
Dodaj komentarz