

Ładuję akumulatory atmosferą świąteczną.
Ostatni czas był bardzo trudny.
To widać też na blogu.

Ale już jestem…. odpoczywam wśród blasku świec,
zapachu pierników,
rozmów z rodziną,
nieważnych zadań kalendarza,
wyłączania budzika.
Lada chwila wrócę pełna energii.
Poczekajcie na mnie 😉

Dodaj komentarz