![Wild Orange – jeśli potrzebujesz energii. Wild Orange – bo o nim mowa – to olejek radości. Był moim drugim olejkiem na początku olejkowej drogi. Bardzo go lubię i bardzo cenię, bo dzięki niemu moje bardzo trudne dni w pracy dają mi radość. Bogaty w monoterpeny olejek z dzikiej pomarańczy ma właściwości pobudzające i oczyszczające. Zaczynam dzień od kawy i od kilku głębokich […]](https://www.pracownia-adrianna.pl/wp-content/uploads/2022/11/wild-2.png)
Wild Orange – bo o nim mowa – to olejek radości. Był moim drugim olejkiem na początku olejkowej drogi.
Bardzo go lubię i bardzo cenię, bo dzięki niemu moje bardzo trudne dni w pracy dają mi radość. Bogaty w monoterpeny olejek z dzikiej pomarańczy ma właściwości pobudzające i oczyszczające.

Zaczynam dzień od kawy i od kilku głębokich wdechów. Olejek nanoszę prosto z butelki na nadgarstek, robię kominek z dłoni i wdycham.
Olejki z reguły nanosi się na skórę na nośniku tłuszczowym, ale ten nanoszę sam. Dotykam butelką do nadgarstka i rozcieram. Nigdy [od roku] nie wystąpiła żadna niepożądana reakcja.
Mój pierwszy dzień z Wild Orange miał cudny przebieg. To był kwiecień, wtorek, bo bardzo długim i trudnym poniedziałku. Zapowiadający się niestety nie łatwiej.
- O godzinie 7.00 powąchałam po raz pierwszy.
- Do godziny 11.00 pracowałam pełna energii, ale zegarek mi przypomniał – powąchałam jeszcze raz.
- Nie wiem kiedy nadeszła godzina 15.00. Bez zmęczenia, znużenia. Powąchałam trzeci raz.
- Wyjeżdżając o godzinie 18.00 z pracy włączyłam sobie live olejkowy i słuchałam przez zestaw wracając do domu. Zwykle jestem bardzo zmęczona w takiej trasie. Tym razem nie. Tym razem zjechałam nawet na pierwszy parking w lesie, by nie stracić ostatnich minut live – kawałek dalej moja sieć traci zasięg.
- W domu krzątałam się pełna energii, przygotowałam obiad na środę, przypilnowałam lekcji Młodego Człowieka.
- Zwykle po godzinie 20,00 bardzo zmęczona tymi dwoma dniami siadałam w fotelu z szydełkiem/drutami i w sumie wyłączałam się planując schematu. Nic nie myśleć-nic nie robić.
- Tego dnia zapytałam męża, (który akurat podchodził do okna, przez które widać miejski stadion) czy włączyli oświetlenie, bo jeśli tak to …. idę na kijki. I poszłam. Była godzina 21.00.
Ten niezwykły olejek jest ze mną od roku i używam go ciągle. Ma piękny cytrusowy zapach i jest jednym z najbardziej lubianych olejków eterycznych.

Bardzo go lubię, bo:
- podnosi nastrój, dodaje energii i zwiększa witalność,
- ma właściwości antydepresyjne,
- łagodzi poczucie przygnębienia i smutku,
- promuje uczucie radości,
- działa kojąco na emocje,
- pomaga zredukować stres i napięcie hamuje niepokój, uspokaja, przywraca pozytywne wspomnienia,
- wspiera koncentrację i skupienie,
- wzmaga kreatywność i produktywność,
- ogranicza apetyt,
- jest doskonały dla naszej skóry, pobudza regenerację komórek,
- wspiera przy przeziębieniu i grypie,
- wspiera układ odpornościowy.
Od Wild Orange może zacząć się Twoja olejkowa przygoda.
Butelkę 15ml czyli ok 280 kropli możesz zakupić tutaj.
Butelkę 5 ml czyli około 85 kropli możesz zakupić tutaj.
Dodaj komentarz