Od dawna miałam ochotę zrobić szkolenie, które wspomoże terapię logopedyczną dzieci, u których praca mięśni w obrębie narządu mowy (i nie tylko) jest nieprawidłowa. Miałam szkolić się w marcu w Bydgoszczy, ale przyszła pandemia. Latem wydawało się, że już po pandemii zapisałam się do Warszawy. I gdy już odczekałam czas do szkolenia wyszło jak wyszło […]

Od dawna miałam ochotę zrobić szkolenie, które wspomoże terapię logopedyczną dzieci, u których praca mięśni w obrębie narządu mowy (i nie tylko) jest nieprawidłowa.

Miałam szkolić się w marcu w Bydgoszczy, ale przyszła pandemia. Latem wydawało się, że już po pandemii zapisałam się do Warszawy. I gdy już odczekałam czas do szkolenia wyszło jak wyszło – cała Polska w czerwonej strefie. Organizator podjął decyzję o szkoleniu on-line.

Szkolenie organizował COGNITUS

Nie ukrywam, że początkowo nie umiałam się w tym odnaleźć: ale jak, ja to chciałam poczuć, zobaczyć. Dziś wiem, że to była świetna decyzja.


Przed szkoleniem otrzymałam materiały, plaster i link do szkolenia. Część szkolenia była wykładem i tu chylę czoła za ogrom wiedzy prowadzącej jak i sposób przekazu.


Nagle okazało się, że te wszystkie mięśnie mogę zobaczyć, przypomnieć, zrozumieć ich działanie. Dla mnie (osoby z wadą wzroku) oglądanie prezentacji z poziomu swojego laptopa, a nie ekranu na sali to w ogóle była rewelacja. Urzekła mnie też swoboda, z jaką prowadząca (Ewa Wojewoda) opowiadała o pracy tych mięśni oraz sposobie korygowania.

Początkowe oklejanie robiłyśmy na sobie. To niesamowite poczuć jak działa to, co będziemy robić innym.

Część praktyczna wymagała umówienia się z modelem (osobą, która będzie oklejana wg wskazówek prowadzącej). Poprosiłam o pomoc Agatę. Agata jest logopedą w moim miasteczku. Tak więc kolejne godziny upływały na poznawaniu sposobów korekty konkretnych wad wymowy, zaburzeń pracy mięśni i wielokrotnym przypominaniu sposobu klejenia.


Szkolenie kończyło się egzaminem. Każdy z ponad 20 uczestników otrzymał “swoje” dziecko i musiał obmyśleć strategię pomocy oraz okleić modela.

Prowadząca oceniała trafność doboru miejsca oklejenia, wspomagała wiedzą i doświadczeniem.

Myślę że ta część egzaminacyjna była ogromnym kompendium wiedzy dla logopedy początkującego w oklejaniu.

Opracowałam postępowanie w przypadku Zespołu Downa, a więc domykanie ust plus później praca nad pionizacją języka.


Jeśli zastanawiacie się nad szkoleniem w takiej formie mówie Wam – śmiało:

  • po pierwsze wszystko widzisz blisko,
  • po drugie pani Ewa Wojewoda to rewelacyjna prowadząca, z ogromną wiedzą i praktyką
  • sposób układania palców na twarzy modela mówił, że za prowadzącą wiele wiele pracy nad mięśniami, co dla mnie jest bardzo ważne. Uwielbiam szkolić się u praktyków.
  • mamy mieć dostęp do nagrania szkolenia więc będzie można przypominać sobie to, co umknęło.
  • nie byłabym sobą, gdybym nie wspomniała, (po dwóch dniach walki z migreną – tuż przed szkoleniem), że są plastry pomagające w migrenie.

Bardzo lubię szkolenia, na których nie kontroluje sie upływu czasu. Wprost nie wiadomo, kiedy czas szkolenia minął.

Polecam. Szczerze.

To jedno ze szkoleń, które wpisuję na swoją listę Szkoleń Idealnych (jest na nim szkolenie pani Ewy Grzelak – z Mówikiem w AAC, oraz szkolenie p. Kasi Grobelny z Terapii Ręki).



Słowa uznania kieruje też do modela prowadzącej. Chylę czoła za spokój i możliwość pokazania na sobie wszystkiego, co musiałyśmy zobaczyć.


Jestem gotowa do pracy :-) Dziękuję 😉

Komentarze

  • Monika
    Monika
    Odpowiedz

    Bardzo dziękuję za tę opinię

    • Adrianna
      Adrianna
      Odpowiedz

      Polecam, bo naprawdę warto <3

Dodaj komentarz

Your email address will not be published. Required fields are marked (wymagane)

Koszyk
Brak produktów w koszyku!
Kwota częściowa
0.00 
Całkowita kwota
0.00 
0
Pracownia Adrianna