Uczestniczyłam wczoraj w szkoleniu z serii “lubię takie”.
Fajnie przygotowane, oparte na nowościach na naszym rynku, prowadzone przez praktyka.
Kameralne grono (15 osób?) pozwoliło niemal na indywidualny warsztat. Można było na sobie poczuć działanie wibracji, zmianę modulacji, skurcze i rozluźnianie mięśni.
Prezentacje wykonywała prowadząca, która na co dzień korzysta z neurowibratorów – Barbara Paschedag.
Można było zrobić masaż koleżance, poczuć w dłoni urządzenie, zastosować różne końcówki.
Organizator zadbał o sterylność pracy, co mnie osobiście urzekło.
Celem szkolenia było przygotowanie nas do pracy z neurowibratorem, o którym poczytać można tu.
Miłym prezentem dla uczestników była książka – Biblia logopedów, o tym jak pracować przy pomocy różnych narzędzi dostępnych na stronie PJ Therapeutic
Szkolenie z neurowibratorów połączone było ze szkoleniem z Karmienia Terapeutycznego – prowadzonym przez Piotra Jaworskiego.
Rewelacja.
Można było obejrzeć przybory/narzędzia ułatwiające karmienie terapeutyczne. Posłuchać pasjonaty i praktyka.
Szczerze polecam.
Jeśli traficie na takie szkolenie – warto wziąć udział.
Wróciłam z poczuciem, że wiem jak, że umiem.
Zakupiłam zestaw i niecierpliwie wyglądam kuriera.
To świetny sprzęt i bardzo przydatny w naszej codziennej pracy z pacjentem,
Warto też wiedzieć, że modulacja urządzenia jeśli chodzi o wywołanie wibracji do głoski [r]. jest zbyt słaba. Owszem – przy pomocy neurowibratora opracujemy przygotowanie do głoski [r], ale samej silnej wibracji nie uzyskamy, choć nie jest to wykluczone.
Jednym minusem szkolenia (raczej niezależnym od prowadzącego) był fakt, że nie wszyscy biegle posługują się językiem angielskim, czy niemieckim (ja nie, zwłaszcza medycznym) i mimo tłumaczenia niemal na bieżąco miałam czasem poczucie, że fajne kwestie mi umykają.
Dodaj komentarz